Dlaczego kandyduję z listy Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców?

Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej, lecz jestem wolnościowcem w kwestiach gospodarczych i konserwatystą w obyczajowych. Najbliżej mi więc właśnie do Konfederacji. Jestem również państwowcem, dlatego z przerażeniem obserwuję plemienną walkę pomiędzy PiS oraz PO z dodatkami w wybranym w październiku zeszłego roku Sejmie.

Wojnę pozbawioną jakichkolwiek reguł i zasad, brutalną walkę o władzę, nastawioną jedynie na zawłaszczenie państwa i wyniszczenie przeciwnika – dobitnie pokazuje to hucpa z wymiarem sprawiedliwości, z którym jako radca prawny jestem związany już przez 23 lata wykonywania zawodu.  Taka walka trwa już drugą kadencję Sejmu, obecnie rewanż na poprzednikach bierze ta strona, które wybory wygrała.

Gdy Polska traktowana jest jako polityczny łup zwycięskiego obozu, najwyższy czas wyjść z tego zaklętego kręgu Dlatego spoglądam z nadzieją ku posłom Konfederacji i ich inicjatywie resetu konstytucyjnego. Obawiam się, by samorząd województwa śląskiego nie stał się takim minisejmem, polem politycznej bitwy. W sejmiku województwa śląskiego potrzebni  są ludzie, którzy oddzielą od siebie przedstawicieli dwóch politycznych plemion i zajmą się tym, do czego powołany został samorząd. Jestem gotowy podjąć się tego zadania.

Wróć